Aktualności

          • DZIELILI I RZĄDZILI, KOLEJNY SUKCES NASZYCH PIŁKARZY!

          • Kto wygrał mecz? Mójcza! Kto? Mójcza! Kto? Mojcza, Mójcza, Mójcza... Tak mogliśmy zaśpiewać aż czterokrotnie, bo tyle spotkań w Gminnym Turnieju Piłki Nożnej klas 7-8 w Niestachowie zakończyło się naszym zwycięstwem. W każdym z nich nie pozostawiliśmy rywalom żadnych złudzeń, odprawiając z kwitkiem kolejno: gospodarzy zawodów, Szkołę Podstawową w Szczecnie, Szkołę Podstawową w Sukowie i - w wielkim finale - Szkołę Podstawową w Daleszycach. Dodatkowo cieszy fakt, że ponownie najlepszym strzelcem turnieju został niezawodny Alan Mrozik, który tym razem zapisał na swoim koncie 17 trafień. Reprezentantom naszej szkoły składamy serdeczne gratulacje i życzymy kolejnych wspaniałych występów na arenach sportowych.

            To była prawdziwa piłkarska uczta i popis strzelecki naszych reprezentantów. W turnieju gminnym halowej odmiany piłki nożnej tym razem zmierzyli się starsi uczniowie z klas 7 i 8. Naszą kadrę stworzyli nie tylko ósmoklasiści i siódmoklasiści, ale także młodsi chłopcy. Do Krzysztofa Czarnowskiego i Dmytro Dontsova (klasa 8) oraz Bartosza Kwiatkowskiego, Seweryna Krężołka i Dawida Błauta (klasa 7) dołączyli Alan Mrozik i Jakub Chłopek (klasa 6) oraz Bartosz Chłopek (klasa 4). Mieszanka ta dała piorunujące efekty.

            W pierwszym meczu chłopcy z Mójczy pokonali reprezentację gospodarzy 6:2. Potem zaczęło się prawdziwe strzelanie. Najpierw rywalom ze Szczecna zaaplikowali 14 bramek, tracąc przy tym tylko jedną. Potem dali lekcję gry w piłkę nożną teamowi z Sukowa, wygrywając 9:0. Tym sposobem w wielkim stylu trafili do finału, w którym czekała walka z ekipą Szkoły Podstawowej w Daleszycach. Od początku rywalizacja przebiegała pod nasze dyktando, co dało efektowne i przekonujące zwycięstwo 4:1 i triumf w całym turnieju.

            W końcowym rozrachunku turniej zakończyliśmy z pucharem za pierwsze miejsce, bilansem bramkowym: 33 zdobyte i 4 stracone oraz najlepszym strzelcem zmagań - Alanem Mrozikiem, który na listę strzelców wpisywał się aż siedemnastokrotnie. Drużynę do zawodów przygotował nauczyciel wychowania fizycznego Artur Smołuch. Wszystkim autorom sukcesu należą się wielkie brawa.

            WYNIKI:

            SP Mójcza - SP Niestachów 6:2

            SP Mójcza - SP Szczecno 14:1

            SP Mójcza - SP Suków 9:0

            SP Mójcza - SP Daleszyce 4:1

          • MUZYCZNE MIKOŁAJKI W FILHARMONII

          • Dziecko od chwili narodzin znajduje się wśród dźwięków. Wszystko wokół gra. Z biegiem lat zamiłowanie do melodii nie słabnie. Warto wykorzystać tę ciekawość świata i dobrodziejstwo muzyki w celach edukacyjnych. Stąd wizyta najmłodszych naszych uczniów w Filharmonii Świętokrzyskiej im. Oskara Kolberga w Kielcach, podczas której wysłuchali muzycznej opowieści "O królewnie Pianolce i Czarnym Smoku".

            Królewna Pianolka córka Królowej Cameraty przywiozła ze sobą Czarnego Smoka - bestię o stu zębach. Nieśmiała dziewczynka okazała się jedyną osobą zdolną okiełznać skrzydlatego potwora. Pod jej palcami z jego piersi zaczęły wyrywać się piękne dźwięki - najpierw pojedyncze, potem z akompaniamentem innego instrumentu, a na koniec nawet z towarzystwie królewskiej orkiestry. Na uroczyste powitanie królewny zaproszone zostały wszystkie dzieci. Taką historię w prezencie mikołajkowym zmalowali dźwiękami muzycy świętokrzyskiej filharmonii.

            "Muzyka jest jak powietrze, jest wszędzie: i w Tobie, i we mnie, i w zbożach na wietrze". Nasze dzieci przekonały się, że pełni ona tak wiele funkcji - pomaga wyrażać siebie, wyciszyć kipiące emocje, pobudzać wyobraźnię, lepiej rozumieć innych i zapamiętywać istotne chwile naszego życia. Obcowanie z nią, jak przyznały chórem, jest po prostu przyjemne.

          • WOLONTARIUSZE ŚWIĘTUJĄ

          • Czy potrzebne jest święto, aby czynić dobro? Oczywiście, że nie. Pomagać innym, być dla nich życzliwym, czynić gesty przyjaźni powinno się na co dzień. Dlaczego o tym wspominamy? 5 grudnia to święto wolontariuszy i organizacji zajmujących się wolontariatem na całym świecie. W naszej szkole z okazji Międzynarodowego Dnia Wolontariusza powstała tematyczna gazetka ścienna, która ma za zadanie zachęcać do pozytywnych działań na rzecz wszystkich potrzebujących. Można się zastanawiać, czym jest dobry uczynek, jaki gest wykonać lub kogo nim obdarzyć. Należy jednak pamiętać, że lepszy jest jeden mały dobry uczynek niż tysiąc obietnic!

            Szkolny Klub Wolontariatu, którym na co dzień opiekuje się Dorota Nosek, jednoczy tych, którzy bezinteresownie chcą nieść pomoc, dając tym dobry przykład i inspirując do działania. Swoim zainteresowaniem starają się obejmować jak najwięcej potrzebujących: dzieci, seniorów, samotnych, biednych, chorych, bezdomnych, uchodźców... Biorą udział w lokalnych i ogólnopolskich akcjach. Aktualnie szykują się do kwestowania w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Pamiętają o poległych w imię ojczyzny, kultywują ich pamięć. Być może ich działanie to jedynie kropla w morzu potrzeb, ale - jak wiadomo - każdy gest się liczy.

            Zgodnie z powiedzeniem, że czym skorupka za młodu nasiąknie, działania Szkolnego Klubu Wolontariatu zachęcać mają do solidarności i aktywizacji wszystkich ludzi dobrego serca. Wychodzimy z założenia, że warto dzieciom pokazywać, że nawet dzięki małym gestom dobroci, stajemy się wielcy. Razem możemy więcej!

          • KINO - SCENARIUSZ NA UDANE MIKOŁAJKI

          • Mikołajki to wyjątkowy czas dzielenia się szczęściem z innymi, a sprawdzony scenariusz na spędzenie tego święta to filmowa przygoda w kinie. Nasi uczniowie - 5 grudnia z klas 0-3, a dwa dni później z klas 4 i 5, wybrali się do kina "Moskwa" na najnowszą animację Disneya zatytułowaną "Dziwny świat". Na tym atrakcje się nie skończyły. Były podarunki, spacer po Kielcach w poszukiwaniu zbliżającego się Bożego Narodzenia i krzepiące małe co nieco w szczególnie lubianej przez dzieci restauracji. I to się nazywa integracja.

            Przygaszone światła, popcorn, efekty specjalne, a później przeżywanie całej opowieści jeszcze raz, czyli dyskutowanie o wrażeniach w drodze do domu. To właśnie magia kina, która zawsze działa, szczególnie w mikołajki. Przekonali się o tym nasi uczniowie, którzy zgodnie przyznali, że to była bardzo udana wyprawa, czego dowodami były towarzyszące jej: radość, dobry humor i... wiara w Mikołaja.

          • JEGOMOŚĆ Z LAPONII ODWIEDZIŁ MÓJCZĘ

          • W kalendarzu dziecka możemy odnotować kilka naprawdę ważnych dla niego dat. Niewątpliwie jedną z nich jest 6. grudnia, czyli dzień, w którym Święty Mikołaj rusza w podróż dookoła świata, aby obdarowywać prezentami wszystkie grzeczne dzieci. Nic więc dziwnego, że znalazł czas, aby zajrzeć do Szkoły Podstawowej w Mójczy i dać naszym uczniom powód do uśmiechu.

            Świętego Mikołaja kochają wszyscy, a w szczególności dzieci. Ten wesoły staruszek w czerwonym stroju, którego wizytówką jest długa, śnieżnobiała broda, wędruje przez świat z workiem prezentów. Do tego zna wiele sztuczek. Dowód? Mimo pokaźnego brzucha potrafi prześlizgnąć się przez każdy komin, a co ważniejsze - potrafi być w wielu miejscach równocześnie. Najważniejsze jednak, że dobrotliwy Jegomość znów znalazł czas, aby zajrzeć do Mójczy i obdarować najmłodszych uczniów naszej szkoły wspaniałymi prezentami. Wizyta strudzonego przybysza z Laponii to przede wszystkim pełne wzruszeń i radości spotkanie z dziećmi. To spełnianie marzeń wielu z nich. Na koniec - a jakże - pamiątkowe zdjęcia z niezwykłym gościem. Udało się... Do zobaczenia za rok!

            Przy tej okazji warto też spojrzeć wstecz, aby przypomnieć garść faktów, które tłumaczą fenomen biskupa Mikołaja, który stał się świętym. 6 grudnia w Kościele katolickim przypada liturgiczne wspomnienie św. Mikołaja – biskupa Miry. Według najstarszych przekazów żył on na przełomie III i IV wieku i słynął z dobroci. Z tej racji w dzień jego wspomnienia ludzie obdarowują się prezentami. Zwyczaj wręczania dzieciom prezentów powstał w średniowieczu. Jego początki, to udzielanie stypendiów i zapomóg przez szkoły mające za patrona św. Mikołaja. Z upływem lat przekształcił się w obdarowywanie prezentami najmłodszych, a nawet wszystkich członków rodziny. Co najmniej od XV w. istniał zwyczaj budowania “łódeczek dla Mikołaja”, w które święty miał składać prezenty. Z czasem łódeczki zastąpiły buty i skarpety.

          • PRZEDŚWIĄTECZNA NIESPODZIANKA: MILANKA PONOWNIE W NASZEJ SZKOLE

          • Chociaż była z nami zaledwie kilka miesięcy, zdążyła się zżyć z całą społecznością szkolną, stając się jej częścią. W mury naszej placówki trafiła tuż po wybuchu wojny na Ukrainie. W czerwcu nastał czas pożegnania. Milana, bo o niej mowa, opuściła Polskę i wróciła do ojczyzny. Dziewczynka obiecywała wówczas, że nigdy o nas nie zapomni. I słowa dotrzymała. W dzień, który wszystkim dzieciom kojarzy się z dawaniem prezentów, zrobiła nam wspaniałą mikołajkową niespodziankę, odwiedzając naszą szkołę. Były łzy wzruszenia, moc wspomnień i życzenia rychłego kolejnego spotkania. Oby się jak najszybciej spełniły...

            Milana, która w drugim semestrze roku szkolnym 2021/2022 uczęszczała do naszej "zerówki", od czerwca ponownie mieszka na Ukrainie. Jednak Szkołę Podstawową w Mójczy, kolegów i koleżanki z klasy oraz dyrekcję i nauczycieli wspomina z wielkim sentymentem. Nic więc dziwnego, że chciała ponownie zawitać do Polski i odwiedzić to miejsce, które stało się tak bliskie jej sercu. Mama Milanki pomogła spełnić to marzenie i wraz z córką udała się w podróż do Mójczy. Niespodzianka się udała. Jej odwiedziny sprawiły "zerówkowiczom" równie dużą radość co wizyta... świętego Mikołaja.

          • WOREK ZDOBYTYCH BRAMEK I 2. MIEJSCE W GMINNYM TURNIEJU

          • Już w pierwszym spotkaniu worek z bramkami został rozwiązany. W kolejnych dwóch nasi młodzi piłkarze poszli za ciosem, aplikując rywalom... 23 bramki, przy okazji nie tracąc żadnej. Schody zaczęły się później. I chociaż w całym turnieju nasza drużyna łącznie zdobyła 48 bramek, to nie udało jej się wygrać. O końcowych układzie sił na podium zadecydował jeden mecz, w którym Szkoła Podstawowa w Mójczy uległa rówieśnikom z Daleszyc 4:5, ostatecznie zajmując znakomite 2. miejsce. Dodatkowy powód do radości to tytuł króla strzelców, który zdobył Alan Mrozik - autor 14 trafień.

            Nasza drużyna piłkarska nie spoczęła na laurach. Po triumfie w Gminnym Turnieju Piłki Nożnej o Puchar Burmistrza Daleszyc, który odbył się w październiku na otwartym boisku w Sukowie, przyszedł czas na zmagania w hali. 1 grudnia uczniów klas młodszych "podstawówek" z całej gminy gościła Szkoła Podstawowa w Niestachowie.

            Wszystko zaczęło się zgodnie z planem. Na pierwszy ogień poszła Szkoła Podstawowa w Szczecnie. Efekt? 12:0 dla naszej reprezentacji. Również kolejne dwie ekipy udało się odprawić z kwitkiem. Wyniki 8:0 z SP Borków i 15:0 z SP Suków nie pozostawiły złudzeń, kto dzielił i rządził na piłkarskim parkiecie.

            Kolejne trzy mecze przyniosły znacznie większe emocje. Ciekawe spotkanie z rówieśnikami z Brzechowa zakończyło się remisem 4:4. Potem przyszła jedyna porażka w turnieju - 4:5 ze Szkołą Podstawową w Daleszycach. Ostatnie spotkanie było kwintesencją futbolu. Pełne zaangażowanie, chęć rehabiblitacji, walka do końca. Finalnie nasi piłkarze pokonali gospodarzy turnieju 5:4 i zasłużenie stanęli na podium i to na zaszczytnej 2. lokacie.

             

            WYNIKI NASZEJ DRUŻYNY:

             

            Mójcza - Szczecno 12:0

            Mójcza - Borków 8:0

            Mójcza - Suków 15:0

            Mójcza - Brzechów 4:4

            Mójcza - Daleszyce 4:5

            Mójcza - Niestachów 5:4

             

            Naszą szkołę reprezentowali: Bartosz Chłopek, Jakub Mielecki, Dawid Kumor, Alan Mrozik, Jakub Chłopek, Przemysław Klimczak, Dawid Błaut i Seweryn Krężołek. Chłopców do zawodów przygotował nauczyciel wychowania fizycznego Artur Smołuch.

             

             

          • RECYTOWAŁY GWARĄ NA MEDAL

          • XXXII Konkurs Recytatorski Świętokrzyskiej Poezji Ludowej, który tradycyjnie odbył się w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Daleszycach, zakończył się podwójnym sukcesem Szkoły Podstawowej w Mójczy. Roksana Knez - uczennica klasy VII zajęła 3. miejsce, natomiast z wyróżnieniem zmagania najlepszych recytatorów w gminie zakończyła czwartoklasistka - Maja Mojecka. Obu naszym reprezentantkom składamy serdeczne gratulacje i życzymy kolejnych sukcesów na artystycznym polu.

            1 grudnia 2022 roku w recytatorskie szranki stanęli uczniowie z całej gminy Daleszyce. Tym razem jednak oprócz dykcji, umiejętności głosowego interpretowania utworu literackiego, artykulacji i emisji głosu liczyła się... biegłość w mówieniu gwarą świętokrzyską. Poznając odmiany języka, które występują na terenie naszego miejsca zamieszkania oraz pielęgnując te charakterystyczne dla miejsca, z którego pochodzimy, pogłębiamy swoją przynależność do lokalnej kultury i wyrażamy szacunek do tradycji.

            Nasze reprezentantki dołożyły wszelkich starań, aby do konkursu przygotować się z dbałością o każdy szczegół i chociaż liczyła się recytacja to obie wypadły... śpiewająco. Miejsce na podium Roksanie Knez zapewniła interpretacja utworu "Uo sierotce", zaś Maja Mojecka zaprezentowała wiersz "Zima" (oba Katarzyny Zaborowskiej). Konkursowe jury miało twardy orzech do zgryzienia, gdyż tegoroczny konkurs stał na wysokim poziomie. Ostatecznie Szkoła Podstawowa w Mójczy cieszyć się może z podwójnego sukcesu swoich uczennic.

            Celem corocznego konkursu jest popularyzacja regionalnej literatury ludowej oraz kultywowanie tradycji poprzez poszukiwanie artystycznej wypowiedzi w języku naszych przodków - podkreślają organizatorzy z Miejsko Gminnego Ośrodka Kultury w Daleszycach. Bez względu na wiek, wszyscy recytujący wkładali dużo serca w wygłaszane teksty. W trakcie wystąpień widać było bardzo dobre przygotowanie aktorskie i intelektualne. Należy podkreślić, że dodatkową trudność deklamatorom sprawiała nauka lokalnej gwary, którą napisane były teksty konkursowe.

            Uczestników oceniała profesjonalna komisja. Jury miało twardy orzech do zgryzienia, ponieważ rywalizacja przebiegała na bardzo wysokim poziomie. Wszyscy uczestnicy dostali pamiątkowe dyplomy i nagrody rzeczowe, a laureaci dodatkowo nagrody książkowe. Na zakończenie konkursu Dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury wyraził zadowolenie z faktu, że młodzi ludzie wciąż żywo interesują się tradycją i chętnie biorą udział w tego typu przedsięwzięciach.

          • PRZEDSZKOLE PACHNĄCE CHLEBEM

          • Chleb w kulturze polskiej symbolizuje nie tylko pożywienie, ale także dostatek oraz pomyślność. Od wieków objęty jest szczególnym kultem i szacunkiem. Jak wygląda proces tworzenia chleba? Z jakich składników powstaje ciasto? Jak długo się je wypieka? Jakich dodatków można użyć, aby wzbogacić jego smak? Na wszystkie te pytania odpowiedzi znalazły nasze przedszkolaki, które z animuszem przystąpiły do działania w ramach drugiej odsłony akcji "Śniadaniówka pełna zdrowia". W efekcie powstały pachnące bochenki chleba, z którego maluchy stworzyły pyszne kanapki. Każdy według uznania. Obowiązywała tylko jedna zasada - aby było zdrowo.

            Listopadowe zadanie ujęte w programie "Śniadaniówki pełnej zdrowia" miało zapach i smak świeżo pieczonego chleba. Przedszkolaki wraz z wychowawczynią Moniką Banasik podjęły się wyzwania, by przygotować zdrowy i pożywny chlebek ze słonecznikiem, a następnie zrobić z niego pyszne i bogate w składniki odżywcze kanapki. Maluchy garnęły się do pracy. Odmierzały, ważyły, liczyły, wlewały i mieszały, a potem przekładały i formowały, aby na koniec kibicować, by wcześniejsza praca przyniosła zamierzony efekt.

            Udało się. Chleb pięknie wyrósł, a następnie nabrał rumieńców podczas wypieku. Nie tylko w przedszkolnym zakątku, ale i w całej szkole, królował smakowity zapach. Tym samym na koncie akcji "Śniadaniówka pełna zdrowia", oprócz chipsów jabłkowych, które przedszkolaki przygotowały w październiku, znalazły się kanapeczki ze świeżo wypiekanego chleba.

          • DUBLET W OGÓLNOPOLSKIM KONKURSIE POETYCKIM

          • Pisali tak Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Leopold Staff czy Julian Tuwim. Ich poezję wyróżniały, oprócz głębokiej treści, rymy i określony rytm oraz bogactwo środków wyrazu. Dziś na literackich salonach króluje wiersz biały, który stara się wymykać dawnym regułom. Ale miłośnicy wiersza klasycznego też mają święto. Już po raz 7. Miejski Dom Kultury w Sulejówku zorganizował Ogólnopolski Konkurs Poetycki "O Buławę Marszałka". Swoich sił w tradycyjnej formule liryki postanowił spróbować uczący w naszej szkole polonista Łukasz Wilczkowski. Efekt? 1. miejsce... i to w dwóch kategoriach. Jury konkursowe uznało, że utwór pt. "Chociaż nie noszę kapeluszy" zasłużył na miano najlepszego w kategorii "wiersz miłosny", a inny pt. "Dobrze się składa" w kategorii "wiersz dowolny".

            Wiersz klasyczny, opiewający piękno i tradycję języka, opiera się przede wszystkim na bogactwie środków stylistycznych oraz na twórczej dyscyplinie. Polega ona na regularnej, stroficznej budowie, powtarzalności rytmu bazującego na odpowiedniej liczbie sylab w wersie, stosowaniu rymów oraz inwersji i przerzutni. Tak ważne są tu: metafory, epitety, ożywienia, porównania, symbole... Czy taki sposób pisania wierszy poszedł już do lamusa?

            Okazuje się, że wiersz klasyczny wciąż jest w modzie, a jego zwolennicy stanęli w szranki, aby to udowodnić i przy okazji powalczyć o laury o VII Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim Wiersza Klasycznego o "Buławę Marszałka" w Sulejówku. Nas cieszy, że zmagania te zakończyły się podwójnym triumfem naszego polonisty - Łukasza Wilczkowskiego. Oto zwycięskie liryki. Zapraszamy do lektury.

             

            CHOCIAŻ NIE NOSZĘ KAPELUSZY

             

            Chociaż nie noszę kapeluszy,

            mimo że gasnę przed kurtyną,

            z Tobą na ustach w świat wyruszę,

            nim minę to, co musi minąć.

             

            Chociaż wyrosłem z kilku marzeń,

            przelałem kroplą złudzeń czarę,

            wierzę, że Tobie się przydarzę,

            że jestem szyty na Twą miarę.

             

            Z pradawną wiarą, tą ze źródła,

            spłyną nam lata i jesienie.

            Droga jest piękna, gdy jest trudna.

            Niebo jest zacne, bo trwa ziemia.

             

            A Ty tu stroisz się w zapachy,

            oblekasz w barwy nienazwane,

            chociaż masz w sobie wszystkie strachy,

            nam los napisze wspólny taniec.

             

            Rozwiejesz hen mistrale wspomnień,

            po chwilach wejdziesz jak po schodach,

            wymilczysz pieśni wiekopomne,

            popłyniesz jak letejska woda.

             

            W zamian nawlokę snów kamienie,

            na pięciolinie, na powieki.

            Na palcach pójdę, gdzie wiatr drzemie.

            Ogrzeję w dłoniach wodę rzeki.

             

            DOBRZE SIĘ SKŁADA

             

            Dobrze się składa,

            że tak wypada,

            by zawsze nieść marzenia.

            Gdyby nie tobół z marzeniami,

            w posadach tkwiłaby ziemia.

             

            Obrosła w pióra

            cierpliwa skóra,

            jeżył się włos na głowie.

            U stóp dwa światy - po jednym kroczę,

            a drugi zaistniał w słowie.

             

            Tętent rumaka,

            świat z lotu ptaka

            czekały na odkrycie.

            Spostrzegł to taki, którego dzieje

            spoczęły w niejednym micie

             

            Nie fanfarony,

            blade androny.

            Niebieskie są migdały.

            Kto ich skosztuje, poczuje w sobie

            nadziei dotyk nieśmiały.

             

            Człowiek tak nagle

            rozwinął żagle,

            złapał wiatr jak motyle.

            Spotkam się z nim na skraju drogi.

            Będziemy łykać bakcyle.

             

            Dobrze to wiedzieć -

            po naszym niebie

            tańczą bezpańskie marzenia.

            Tam jak spod ziemi wychodzą sny,

            czekając swego ziszczenia.

             

            Warto też dodać -

            świata uroda

            buja się gdzieś w obłokach.

            Tam świata strony łączą się w pary.

            To stąd o jeden rzut oka.

             

            Dobrze się składa,

            że to nie lada

            wyzwanie gryźć się z sumieniem.

            A te wciąż wzywa, milcząc jak noc,

            jak tłum wszędobylskich cieni.

          • ANDRZEJKOWY ZAWRÓT GŁOWY

          • 24 listopada 2022 roku, popołudniową porą, w naszej szkole zapanowała magiczna atmosfera. Okolicznościowa dekoracja, efektowne oświetlenie, dynamiczna muzyka, która porywała do tańca oraz - co najważniejsze - doborowe towarzystwo. Tak przebiegała długo wyczekiwana andrzejkowa dyskoteka szkolna. Wszyscy wspaniale się bawili, a humory dopisywały. A na koniec - jak to w andrzejki - wróżba, która zapewne się spełni. Do zobaczenia za rok.

            Popularne andrzejki to wyjątkowa okazja do zorganizowania towarzyskich spotkań i dobrej zabawy przed rozpoczynającym się adwentem. Uczniowie klas 4-8 doskonale wykorzystali tę sposobność. Głośna muzyka, żywiołowy taniec i szampańskie nastroje. Ten długi listopadowy wieczór minął niezmiernie szybko. Przednia zabawa poprawiła nam humory w czasie gwałtownego ochłodzenia i wielu z nas z uśmiechem na twarzy skarżyło się jedynie... na obolałe od tańca nogi.

          • ZAPRASZAMY DO BAJKOWEJ KRAINY, CZYLI ANDRZEJKOWA ZABAWA KLAS MŁODSZYCH

          • 24 listopada 2022 roku od rana korytarzami Szkoły Podstawowej w Mójczy przemykali niespodziewani goście: Batman, Spiderman, policjanci, strażacy, żołnierze i piłkarze. Przelatywały motyle i biedronki... Widziano także wróżki, superbohaterki i cały zastęp kotów oraz - jak twierdzą świadkowie - najprawdziwsze księżniczki! Spokojnie, to tylko bal andrzejkowy dla uczniów "zerówki" i klas 1-3, podczas którego nasza sala gimnastyczna zamieniła się w zaczarowaną krainę pełną fantastycznych postaci i radosnej zabawy.

            Każdy marzył kiedyś o uczestniczeniu w wielkim balu. Tym razem w roli spełniającej dziecięce marzenia dobrej wróżki wystąpiła Szkoła Podstawowa w Mójczy. Wszyscy długo czekali na taką imprezę. Były liczne pomysły na kostiumy, wspólna zabawa, żywiołowe tańce, wspaniałe przeboje i okolicznościowe wróżby.

            Nie zabrakło także najnowszych przebojów. Zabawie towarzyszyły wszechobecny śmiech, radość i nieustający taniec. Gdy wybrzmiał ostatni takt muzyki, wszyscy zgodnie stwierdzili: to był udany bal, który warto powtórzyć.

          • MISIOWO W "ZERÓWCE" Z WOLONTARIATEM I BIBLIOTEKĄ

          • Okazuje się, że mimo coraz nowocześniejszych i coraz bardziej wymyślnych zabawek, moda na pluszowe misie nie słabnie. Udowodnili to uczniowie naszej "zerówki", którzy ochoczo wzięli udział w przygotowanych atrakcjach z okazji obchodów Światowego Dnia Pluszowego Misia. A tych nie brakowało. Były zagadki z filmowymi niedźwiadkami w roli głównej, wspólne czytanie "Kubusia Puchatka", zajęcia plastyczne polegające na tworzeniu podobizn misiaków, nauka tematycznej piosenki i misiowa fotobudka. To jest to, co... miłośnicy pluszowych misiów lubią najbardziej.

            25 listopada w naszej "zerówce" zrobiło się... misiowo. Wszystko dzięki zajęciom przygotowanym przez uczniów zrzeszonych w szkolnym wolontariacie, bibliotekę szkolną, opiekunkę tych organizacji - Dorotę Nosek i wychowawczynię klasy „0” - Renatę Kaletę. Żeby dobrze poczuć klimat, należało na wstępie poznać historię milusińskiego ulubieńca wszystkich dzieci.

            Światowy Dzień Pluszowego Misia ustanowiono dokładnie w setną rocznicę powstania maskotki – w 2002 roku. Jednak wszystko zaczęło się dużo wcześniej. W 1902 roku prezydent Stanów Zjednoczonych Teodor Roosvelt, wybrał się na polowanie. Po kilku godzinach bezskutecznych łowów, jeden z towarzyszy prezydenta postrzelił małego niedźwiadka i zaprowadził go do Roosvelta. Prezydent ujrzawszy przerażone zwierzątko, kazał je natychmiast uwolnić. Jeden ze świadków tego zdarzenia uwiecznił historię niedźwiadka na rysunku w waszyngtońskiej gazecie, którą czytał producent zabawek... Od tego momentu zaczęto wykorzystywać zdrobniałe imię prezydenta i sprzedawać maskotki pod nazwą Teddy Bear, która dziś w języku angielskim jest określeniem wszystkich pluszowych misiów. To historia, a jak jest dzisiaj?

            Dziś niezmiennie misie wszelkiej maści królują w dziecięcych pokojach. Niemal każdy ma swoją ukochaną przytulankę. Misiaki są także bohaterami wielu historii. To doskonała okazja, aby je przypomnieć i o nich porozmawiać, a tym samym zachęcić do czytelnictwa i poszukiwania kolejnych z sympatycznymi niedźwiadkami w roli głównej. Popularność maskotki sprawiła, że zaczęto ją chętnie wykorzystywać w powstających bajkach dla dzieci. Na tej fali powstało wiele kultowych misiowych postaci takich jak m. in. Kubuś Puchatek, Miś Paddington, Miś Barnaba. W Polsce również narodzili się nowi pluszowi bohaterowie np. Miś Uszatek, Miś z okienka, Miś Coralgol. I to właśnie ci ulubieńcy ze szklanego ekranu stali się bohaterami zagadek i warsztatów plastycznych.

            Dziś pluszowy miś to kultowa zabawka na całym świecie i mimo upływającego czasu oraz pojawiania się coraz bardziej nowoczesnych rozrywek dla dzieci, bywa niezastąpionym przyjacielem dziecka.

          • PLUSZOWI GOŚCIE W "PRZEDSZKOLANDII"

          • „Kto misiowi urwał ucho? No, kto? – pytam. Cicho, głucho... Nikt się jakoś nie przyznaje. Może jechał miś tramwajem? Może upadł, biegnąc z górki? Może go dziobały kurki? Może Azor go tarmosił, urwał ucho, nie przeprosił? Igła, nitka, rączek para, naprawimy szkodę zaraz! O już sterczą uszka oba, teraz miś się nam podoba”. Słowa wiersza Czesława Janczarskiego towarzyszyły naszym przedszkolakom podczas obchodów święta szczególnie wyczekiwanego przez najmłodszych - Dnia Pluszowego Misia. I choć przytulanki, które tego dnia królowały w "Przedszkolandii" nie wymagały krawieckich poprawek, to i tak dzieci nie mogły narzekać na brak zajęć.

            Chyba nie ma domu, w którym na półce, łóżku lub fotelu nie siedzi miś. Jednak 25 listopada ukochane maskotki naszych dzieci mogły „przyjść” z nimi do przedszkola. Powód? Wspólne świętowanie. Tego dnia dzieci razem ze swoimi pluszowymi towarzyszami wykonały poranną gimnastykę, następnie wzięły udział w kilku konkurencjach ruchowych, uczyły się misiowego wiersza, śpiewały okolicznościową piosenkę i urządziły stragan z przytulankami. Na pamiątkę misiowego spotkania otrzymały również pamiątkowe medale.

            Dzień Pluszowego Misia to stosunkowo nowe święto. Ma bowiem dopiero 20 lat. Po raz pierwszy hucznie obchodzono je w 2002 roku, kiedy zabawka - pluszowy miś, świętowała swoje setne urodziny. Patrząc na uśmiechnięte buzie maluchów, mamy pewność, że na stałe już zagości w kalendarzu świąt nietypowych.

          • JESTEŚMY WŚRÓD ŻYCZLIWYCH

          • Czym jest życzliwość? To troska o innych. To przejaw pozytywnego nastawienia do ludzi. To uśmiech i dobre słowo. To bycie uprzejmym dla kolegów i koleżanek. Nic więc dziwnego, że "życzliwość" doczekała się swojego święta. 21 listopada to szczególna okazja, by rozsiewać wokół siebie pozytywne emocje. W naszej szkole tego dnia zrobiło się wyjątkowo - były balony z optymistycznym przekazem, fotobudka, żółte stroje, okolicznościowe kartki z życzeniami, przypinki z uśmiechniętymi emotikonami i łańcuch pozytywnych treści w języku polskim, angielskim, niemieckim i ukraińskim.

            "Jeśli życzliwość jest szczera i nieobłudna, to jest niezwyciężona” – zmieniają się czasy, a słowa Marka Aureliusza nie tracą na aktualności. Życzliwość warto pielęgnować zawsze i wszędzie, o czym przypomina szkolne świętowanie Międzynarodowego Dnia Życzliwości.

            Uśmiech, serdeczność i wzajemne ciepło są dobre na wszystko. Człowiek znajduje pomocników i sprzymierzeńców. Łatwiej pokonuje wszelkie przeszkody, nawiązuje kontakty. Życzliwość ma tak niezwykłą moc, że wytwarza miłą atmosferę i daje wiele radości. Zacieśnia więzy między ludźmi. Życzliwość umożliwia rozwiązywanie konfliktów. Integruje klasę oraz pomaga w realizacji wielu czynności i zadań. Jak ważna jest ona w życiu każdego człowieka miało uświadomić naszym uczniom szkolne świętowanie Międzynarodowego Dnia Życzliwości. Z tego powodu na korytarzach i w salach lekcyjnych królował kolor żółty - symbol akcji, a wokół pojawiło się wiele rekwizytów podkreślających jak ważne jest to, że jesteśmy razem.

            21 listopada obchodzimy Światowy Dzień Życzliwości i Pozdrowień. Powstał on w 1973 roku w Stanach Zjednoczonych pod nazwą World Hello Day. Jego założenie to zachęta do dzielenia się życzliwością, do wzajemnego okazywania jej i niesienia pomocy w przekonaniu, że dobro powraca.

          • PODRÓŻ W PRADAWNE CZASY

          • Góry  Świętokrzyskie to obszar o niezwykle bogatej przeszłości geologicznej. Chcąc poznać tajniki historii naszego regionu sprzed milionów lat, uczniowie klas 4-8 naszej szkoły wybrali się do Centrum Geoedukacji na kieleckiej Wietrzni. Tu czekały na nich atrakcje w postaci gry terenowej, gigantycznej gry planszowej i podróży kapsułą 5D do pradawnych epok.

            W grze planszowej uczestniczyły zespoły 3- lub 4-osobowe, które w trakcie rozgrywki miały do wykonania zadania ukryte na poszczególnych polach. Przygotowane polecenia miały zarówno formułę pytań quizowych jak i zadań sprawnościowych. Wygrała drużyna, która dotarła na planszy najdalej. GEO-GIGA-GRA okazała się bardzo atrakcyjną pomocą edukacyjną, dzięki której treści geologiczne i paleontologiczne łatwiej trafiały do głów.

            Nasi uczniowie mieli okazję poznać tajniki geologii, grając w wielkoformatową grę planszową o przeszłości naszej małej ojczyzny, ze szczególnym uwzględnieniem wydarzeń z paleozoiku, mezozoiku i kenozoiku. Przemierzając pionkami po wyznaczonych polach, natrafić można było na najistotniejsze fakty dotyczące geologicznej przeszłości regionu świętokrzyskiego oraz organizmów sprzed milionów lat.

            Niezapomnianych wrażeń dostarczyła też "Podróż do wnętrza Ziemi" – film, który ogląda się w specjalnej kapsule 5D. Dzięki seansowi można było poznać nie tylko budowę naszej planety, ale także wirtualnie przenieść się do zimnej i wilgotnej jaskini, poczuć morską bryzę i gorącą lawę oraz spotkać trylobita czy tetrapoda.

            Pobyt w Centrum Geoedukacji wzbogacił wiedzę teoretyczną naszych uczniów. Była to także okazja do wykazania się sprawnością i sprytem oraz umiejętnością współdziałania. Wszystkie te umiejętności były potrzebne, aby sprostać zadaniom czekających na śmiałków podczas gry terenowej. Poszczególne grupy najpierw musiały znaleźć kartki z pytaniami, a następnie, kierując się ujętymi tam wskazówkami, udzielać rzeczowych odpowiedzi. Wszyscy wykazali się spostrzegawczością i dociekliwością. Dlatego werdykt mógł być tylko jeden - wygrali wszyscy.

          • POLSKA OCZAMI PRZEDSZKOLAKÓW

          • "Niewiele mam lat, jak widać, lecz wiem, kim jestem - Polakiem! Tu jest mój dom, Ojczyzna! A godło i flaga jej znakiem" - słowa tego wiersza mogłyby się stać mottem akcji, w której nasze przedszkolaki przedstawiały, jak widzą Polskę. W sukurs przyszli im rodzice, a efekt ich wspólnej pracy został uwieczniony w postaci albumu. To pierwsza inicjatywa w ramach projektu "Kreatywna Przedszkolandia", którego głównym celem jest wspólne tworzenie czegoś ciekawego i kreatywnego.

            Polska jest pięknym krajem o bardzo urozmaiconym krajobrazie. Od Bałtyku po Tatry pełna jest niezwykłych i malowniczych zakątków. Od wspaniałych szerokich i piaszczystych plaż, przez krainy jezior, urokliwe pola i łąki, łagodne pagórki, strzeliste skalne turnie, wijące się rzeki, bogate różnorodne lasy, aż po ostatni las pierwotny w Europie. Do tego klimatyczne miasteczka, unikatowe zabytki, w tym skarby z listy światowego dziedzictwa UNESCO oraz wspaniała kultura i tradycje i apetyczne potrawy. I jak tu nie kochać Polski?

            Nic więc dziwnego, że na pierwszy ogień w ramach "Kreatywnej Przedszkolandii" poszedł album o Polsce. Jego autorzy - przedszkolaki i ich rodzice stanęli na wysokości zadania. W ciągu niespełna godziny powstał piękny album o naszej ojczyźnie, z którego dzieci będą mogły korzystać podczas zajęć o charakterze patriotycznym. Wewnątrz znalazły się informacje o naszych symbolach narodowych, głównych miastach Polski, sławnych rodakach czy popularnych potrawach.

            Dziękujemy rodzicom za obecność, zaangażowanie, kreatywność i już teraz zapraszamy na grudniową odsłonę warsztatów. Będzie ciekawie.

          • LEKCJE RODEM Z AKADEMII PANA KLEKSA, CZYLI SPOSÓB NA LEKTURĘ

          • O przygodach Ambrożego Kleksa – nauczyciela, wychowawcy, wynalazcy, podróżnika i wielkiego przyjaciela dzieci - słyszeli chyba wszyscy - i ci aktualni, i ci byli uczniowie. Nasi czwartoklasiści przy okazji spotkań z kultowym tekstem Jana Brzechwy mieli okazję poczuć się, jakby to oni przestąpili próg niezwykłej akademii. Lekcje kleksografii? Przędzenia liter? Leczenia chorych sprzętów? Nietypowa geografia? Proszę bardzo... O odpowiedni klimat (k)lekcji zadbał nauczyciel języka polskiego - Łukasz Wilczkowski. A na deser ochotnicy mieli okazję zaprezentować swoje kolekcje. Chociaż nikt jak powieściowy Adaś Niezgódka nie przyniósł guzików, to i tak było ciekawie.

            Kolejne dni przy ulicy Czekoladowej upływają uczniom na lekcjach Pana Kleksa, jakże różniących się od szkolnych obowiązków w prawdziwym świecie. Nauka biologii i języka polskiego to zadziwiająca zabawa w „kleksografię”. Geografia upływa pod znakiem plenerowej gry olbrzymią piłką-globusem. Uczniowie dowiadują się również, jak się leczy chore sprzęty i skąd się biorą pastylki nasenne. Czytanie palcami to z kolei sztuka przędzenia liter. Ktoś pomyśli, że to tylko zabawa? Niekoniecznie! Wszak nie od dziś wiadomo, że człowiek, szczególnie młody, najlepiej uczy się właśnie w takim klimacie. (K)lekcje, pod płaszczykiem prostych zadań, kryją coś więcej: naukę cierpliwości, odpowiedzialności, kreatywności, życzliwości, empatii, zręczności, wrażliwości, współdziałania...

            Nasi 4-klasiści stanęli w obliczu kilku zadań. Mieli okazję stworzyć własne kleksy, które w dalszej kolejności, z wykorzystaniem wyobraźni, opatrzyli rymowankami przypominającymi te z "Akademii pana Kleksa". Czyżby wśród nich były talenty na miarę Jana Brzechwy? Dla przykładu:

             

            "Dziś dołączy do ślimaka

            kolorowy kuzyn robaka".

             

            "Robię dziś wesołą minkę,

            mam już bombkę na choinkę".

             

            "Dziś na polskim jest zabawa,

            a na kartce widać kraba".

             

            "Trochę mi brakuje słonka,

            więc się przyda ta biedronka"

             

            lub

             

            "Trochę farby, tylko tyle,

            moja plama jest motylem".

             

            A co z innymi lekcjami? Oczywiście się odbyły się. Podczas przędzenia liter powstało wiele fantazyjnych wzorów oraz napis: SZKOŁA JEST FAJNA. Z kolei zajęcia leczenia chorych sprzętów zaowocowała stworzeniem ze słomek skoczni narciarskiej i teleportu, który podobno pozwala przenosić się do krainy marzeń. Chętni uczniowie wzięli również udział w zajęciach geografii z globusem w roli piłki. Kciuk prawej dłoni pokazywał miejsce, w którym wylądowaliśmy. Przy tej okazji doskonalone były nie tylko wiedza z zakresu topografii, ale również umiejętność zapisywania nazw własnych oraz refleks.

            Chętni uczniowie zaprezentowali również swoje kolekcje. Powieściowy Adaś namiętnie zbierał guziki. A nasi czwartoklasiści? Okazało się, że pasjonują się geografią i flagami, zbierają karty, poszukują wyjątkowych kamieni i kochają konie.

            Po takich lekcjach "Akademia pana Kleksa" powinna zapaść w pamięci uczniów na długo. Kto wie, może bohaterowie tych zajęć wielokrotnie będą tu jeszcze zaglądać, nawet jako dorośli... Zapraszamy!

          • ZDROWE CO NIECO

          • Na czym polega zdrowe żywienie? Na co przede wszystkim należy zwrócić uwagę, chcąc odżywiać się prawidłowo? Co warto spożywać, aby nie brakowało nam energii do działania i dopisywało nam dobre samopoczucie? Zdrowe żywienie to nie tylko jeden z fundamentów prawidłowego rozwoju i wzrostu dzieci. To także inwestycja w przyszłość, ponieważ w myśl zasady: "czym skorupka za młodu nasiąknie...", nawyki, w tym żywieniowe, których dzieci nabierają w wieku szkolnym, są często powielane w wieku dorosłym. Dlatego warto zadbać, aby były one mądre. Stąd pomysł na zdrowy piknik. Uczniowie klas 1. i 2. pod czujnym okiem wychowawczyń Karoliny Opel i Justyny Malec sami przygotowali owocowe soki i kanapki pełne zdrowia. To element kampanii "Owoce w szkole".

            Kanapki mogą być i zdrowe, i kolorowe, i mogą czarować apetycznym wyglądem. Aby były wartościowe dla zdrowia, dobrze jest skomponować je na bazie ciemnego pieczywa lub bułki z ziarnami, dodać źródło białka oraz świeże warzywa. Nasi uczniowie doskonale znają te zasady. Stąd na pieczywie zagościły ogórki, pomidory, rzodkiewki, sałata, papryka... A soki? Mogą być doskonałym wsparciem dla naszego zdrowia. Pierwszoklasiści i drugoklasiści mieli okazję degustować pełne wartości odżywczych napoje z owoców i warzyw. Wszystko smakowało wybornie, również dlatego, że zostało przygotowane samodzielnie.

          • SENSORYCZNA GEOMETRIA

          • Prawidłowy rozwój dziecka zależny jest od wielu czynników i przez wiele z nich może zostać zakłócony. To, czego dziecko doświadcza, jak odbiera świat zewnętrzny i wewnętrzny, ma na nie niebagatelny wpływ. Wiele zależy od poprawnie funkcjonujących zmysłów. Aby poznać ich działanie, umieć z nich korzystać i mieć je pod kontrolą, nasi najmłodsi uczniowie zaproszeni zostali do Ogólnopolskiego Projektu "Gramy Zmysłami". Po sensorycznym spacerze po skarbach zaoferowanych przez jesień przeszła pora na matematykę, oczywiście w "zmysłowym" wydaniu.

            Zmysł dotyku rozwija się jako pierwszy, a receptory za niego odpowiadające mieszczą się w całej skórze. Dzięki niemu kształtuje się poczucie bezpieczeństwa. Wpływa on również na pierwsze więzi dziecka z rodzicami. Dzieci z klas 1. i 2. w ramach akcji poznawały mechanizmy działania zmysłu dotyku i wzroku poprzez formowanie znanych im figur geometrycznych z plasteliny. Kolejnym etapem było rozpoznawanie kształtów z zamkniętymi oczami. Wszyscy do zadania podeszli z zaangażowaniem, a kreatywnej odsłonie matematyki towarzyszyły uśmiechy.

            To już drugie zadanie w ramach Ogólnopolskiego Projektu "Gramy Zmysłami". W październiku nasi uczniowie zostali zaproszeni na spacer sensoryczny, w ramach którego bosymi stopami stąpali po ścieżce ułożonej z darów jesieni. W listopadzie na afiszu znalazła się sensoryczna geometria. Głównym celem całego projektu jest innowacyjne i kreatywne podejście do tematyki rozwijania zmysłów u dzieci. Podczas zajęć uczniowie mają możliwość poznawania świata wieloma zmysłami oraz zdobywania wiedzy na temat własnego ciała i emocji oraz integracji sensorycznej.