Emocje są nieodłącznymi towarzyszami naszego życia. Motywują nas do działania, wpływają na zachowanie, relacje z ludźmi, a także na nasze zdrowie. Aby móc kierować swoimi uczuciami, dziecko powinno najpierw nabyć umiejętność ich rozpoznawania i nazywania. Stąd pomysł na innowacyjne zajęcia pozwalające na zgłębianie tajników tego, co dzieje się w naszym wnętrzu. Do "Krainy relaksu" pierwszoklasistów po raz kolejny zaprosiła ich wychowawczyni - Karolina Opel. Kolejne dwie odsłony przyniosły wiele emocji. Tych pozytywnych, naturalnie.
Dzieci stale się uczą umiejętności panowania nad emocjami i potrzebują pomocy dorosłych w ich oswajaniu. Podstawowa metoda jest prosta: nazywanie uczuć oswaja je. Można to czynić podczas zajęć, które dziecko postrzega jako zabawę.
Podczas zajęć pierwszoklasiści budowali domki z ławek, krzeseł, kocyków i narzut oraz spinaczy. Podczas pracy i po jej ukończeniu towarzyszyła im muzyka poważna. Potem nastał czas na wyciszenie emocji, relaks i ćwiczenia oddechowe zgodnie z założeniami treningu mindfulness. Na analizę pożądanych społecznie postaw pozwoliła lektura bajki "Ogródek pana Stasia", która mówi o tym, jak ważne jest to, że stajemy się za siebie odpowiedzialni.
W kolejnej odsłonie „Krainy relaksu” dzieci brały udział w "uważnym jedzeniu". To świadome spożywanie posiłku i poświęcenie mu w danym momencie pełnej uwagi. Osoby jedzące w sposób uważny skupiają się na spożywanym daniu, jego wyglądzie, strukturze, zapachu i smaku. Takie wnikliwe myślenie o tym, co się je, może przynieść wiele korzyści. Uczestnicy mieli szansę zasmakować tej techniki podczas chrupania popcornu.
Późniejszej analizie została poddana złość oraz to jak sobie z nią radzić. Uczestnikom zajęć przypadła do gustu techniki rozładowywania zbędnych emocji, na przykład poprzez darcie kartki na małe kawałki, a także kolejna bajka "Potulny jak misiaczek", która udowodniła, że panowanie nad sobą to prawdziwa sztuka.