Radujemy się narodzeniem Jezusa wśród ludzi. Okazało się, że wszechmocny Bóg ma oblicze i wrażliwość dziecka. Dlatego przyszedł na Ziemię jako niemowlę w rodzinie. Za każdym razem, gdy wspominamy to niezwykłe wydarzenie, przygotowujemy jasełka, które stają się dowodem, że chcemy czerpać z tego naukę, której fundamentem jest miłość do człowieka, każdego bez wyjątku.
Przygotowania do świąt Bożego Narodzenia w szkolnym zaciszu nie mogłyby się odbyć bez tradycyjnych jasełek. Nasi uczniowie zawsze stają na wysokości zadania, udowadniając, że celebrowanie myśli o tym, że Bóg stał się człowiekiem dla nas, aby nas wkrótce zbawić, może być życiowym światłem. Na scenie zaprezentowali się wszyscy. Przedszkolaki pięknie tańczyły. Choreografię zaprezentowali też podopieczni zerówki. Starszym uczniom przypadły role: Maryi, Józefa, aniołów, pasterzy, królów, proroków. Wszyscy aktorzy, a także zasiadający na widowni nauczyciele, rodzice i dziadkowie uczniów oraz zaproszeni goście stworzyli chór, który z zaangażowaniem śpiewał kolędy i pastorałki.
W blasku lampek, które przyozdobiły pachnące żywicą choinki, przy dźwiękach najpiękniejszych kolęd i pastorałek cała społeczność szkolna miała okazję uczestniczyć w duchowej uczcie. Sceny sprzed stuleci przeplatane były tańcem i wspólnym śpiewem oraz słowami, wobec których nie sposób przejść obojętnie.
Warto skupić się na tym, co trwałe: że nikt z nas nie jest sam, że można się ogrzać ludzkim słowem, że prawdziwa miłość nie podlega siłom niszczącym, a pomaganie drugiemu człowiekowi w potrzebie może być sensem życia. Takie przesłanie płynęło z tegorocznych jasełek, które powstały pod batutą katechetki Urszuli Adamskiej. Wierzymy, że ich obejrzenie stało się duchowym przeżyciem i zmusiło do refleksji nad tym, jak wiele otrzymaliśmy z chwilą przyjścia na świat długo wyczekiwanego Dzieciątka.